Landing page nie jest typową stroną sprzedażową, na której użytkownik może zapoznać się z Twoją firmą i całą jej ofertą. Ma raczej na celu zmobilizowanie odwiedzającego do wykonania jednej konkretnej interakcji, np. zakupu produktu, rozpoczęcia subskrypcji, zapisania się na newslettera czy pozostawienia swoich danych kontaktowych.
Zanim zaczniesz tworzyć landing page, odpowiedz sobie na kilka pytań, które pomogą Ci w stworzeniu tego typu treści:
A więc gdzie użytkownik ma „wylądować” po zobaczeniu Twojego chwytającego nagłówka. Czy ma zacząć próbną miesięczną subskrypcję i bez zawahania wpisać dane z karty, czy może zapisać się na newsletter w zamian za 10% rabatu na pierwszy produkt?
Z kim konkurujesz i jak im się to udaje? Naśladowanie jest najszczerszą formą pochlebstw, więc jeśli Twoi konkurenci robią coś, co działa, zainspiruj się, pomimo, że prawdopodobnie nie podziękują Ci za tak wyrażone słowa uznania.
Stwórz profil swojego idealnego klienta i pomyśl, co chciałby usłyszeć. Im lepiej go poznasz, tym więcej będziesz wiedział o jego potrzebach. Taka wyimaginowana persona może podpowiedzieć Ci więcej, niż mógłbyś sobie wymarzyć.
Landing page powinien zawierać tylko niezbędne informacje, które zainteresują Twoją publiczność. Nie przytłaczaj i nie odstraszaj ich niepotrzebną treścią.
Czyli, innymi słowy, przejrzysta i łatwa w obsłudze strona. Musisz w maksymalny sposób ułatwić użytkownikom dotarcie do celu. Jeśli więc chcesz, żeby subskrybowali Twoją usługę, ustaw w centralnym miejscu pod tekstem napis „subskrybuj” w kolorze wyróżniającym się od tła. Nawigacja powinna być oczywista i prosta, bez wyskakujących okienek i tajemniczych tekstów. Najlepiej, gdy cel strony może być spełniony za pomocą jednego kliknięcia.
Wezwanie do działania powinno być jak najkrótsze, a nawet… przypominać rozkaz. Odbiorca nie może mieć żadnych wątpliwości, jakie dalsze kroki są konieczne; powiedz odwiedzającym, co chcesz, aby zrobili, najlepiej dużym pogrubionym tekstem. Nie zapomnij też o zmobilizowania czytelników. W przypadku strony Kajabi zmiana tekstu przycisku z „Zobacz plany i ceny” na „Rozpocznij dzisiaj” zwiększyła liczbę konwersji o 252%!
Większość dobrych stron docelowych używa głównego nagłówka jako tytułu oferty oraz nagłówka podrzędnego, aby dostarczyć więcej wyjaśnień bądź propozycji. Przykładem może być:
Uważnie dobieraj słowa i wypróbuj te magiczne. Jeśli użyjesz słowa „Ty’’, wtedy Twój przekaz stanie się osobisty dla odwiedzających. Jeśli wpleciesz zwrot „wyobraź sobie”, Twoi potencjalni klienci zostaną zachęceni do wizualizacji produktu, co wzmocni ich potrzeby i pragnienie zakupu.
Nie zanudzaj odwiedzających Twoją stronę, opowiadając za dużo o sobie. Tak naprawdę niewielu interesuje historia Twojej marki i jej sukcesy. Zamiast tego powiedz ludziom, co możesz dla nich zrobić, żeby poprawić ich życie.
Ważne, aby użytkownicy mogli szybko uchwycić istotę Twojej oferty. Szacuje się, że masz ok. 8 sekund na przekonanie ich, aby pozostali na Twojej stronie. Propozycja więc musi być szybka i przekonująca.
Jasne, przyciągające wzrok obrazy sprawiają, że strona będzie atrakcyjniejsza w oczach użytkowników. Ludzki mózg procesuje obraz o 60 000 razy szybciej niż tekst. Grafika powinna być duża i o wysokiej rozdzielczości. Rozważ dodanie np. wizualnych wskazówek, aby podpowiedzieć, co klient powinien zrobić w kolejnym kroku eksploracji strony.
Na koniec absolutny must have ostatnich lat: nie zapomnij, że wielu odbiorców będzie oglądało Twoją stronę na ekranach telefonów komórkowych i innych urządzeń mobilnych. Jeśli o nich zadbasz, możesz podwoić swoją konwersję. Tylko tyle i aż tyle.
Zdjęcie główne artykułu: fot. Lauren Mancke, źródło: unsplash.com