Magnetyczne tytuły są niezwykle istotne w świecie, w którym o pominięciu danego artykułu czy newsa decyduje jedno spojrzenie, trwające ledwie kilka sekund. Chociaż trudno jest znaleźć uniwersalny przepis na taki nagłówek, to istnieją zasady, które ułatwiają jego stworzenie.
Największą wartością jest, oczywiście, treść artykułu, jednak najpierw czytelnik musi do niej dotrzeć. W rzeczywistości jedynie 2 na 10 osób czyta treści zamieszczone w Internecie do samego końca, zaś 8 na 10 osób ogranicza się tylko do nagłówków. Jeśli nie wzbudzi on ich zaciekawienia – zrezygnują z dalszej lektury. Jaki powinien być wciągający tytuł?
Na początek warto poszukać odpowiedzi na poniższe pytania:
W nagłówku nie ma miejsca na „lanie wody”. Zwłaszcza w Internecie liczy się to, żeby odbiorca mógł szybko zrozumieć, z czym naprawdę ma do czynienia. Język musi być prosty i zbliżony do mowy, którą posługujemy się w życiu codziennym. Nie ma tutaj miejsca na popisy erudycyjne, które mogą zostać zrozumiane tylko przez nielicznych. Misternie skonstruowane metafory także pozostawmy innym, np. poetom.
Tytuły napisane w formie listy „X najlepszych sposobów na…” są skuteczne, bo instynktownie zwracają naszą uwagę na przejrzystą i uporządkowaną strukturę tekstu. Ktoś, komu zależy na znalezieniu konkretnego rozwiązania, chętniej będzie go szukał wśród wyliczonych propozycji umieszczonych w akapitach, niż w zbitej ścianie tekstu bez podziału. Wyliczenie sugeruje też, że posiadamy szereg rozwiązań dla problemu, z którym boryka się czytelnik.
W miarę możliwości warto uwzględnić jak najwięcej zasad SEO. Dzięki temu artykuł ma szansę być wyżej w wynikach wyszukiwania, a to bezpośrednio przełoży się to na większą konwersję ruchu na stronie.
W tym przypadku nie chodzi wcale o „przepraszam” lub „dziękuję”. Za to np. słówko „jak” to idealny początek chwytliwego nagłówka dla wszelkich tekstów poradnikowych. Proste, ale skuteczne i wciąż stosowane rozwiązanie.
Zaciekawiać można na różne sposoby, także zadając kontrowersyjne pytania. Zawsze jednak trzeba się starać wskazać czytelnikowi korzyści, które uda mu się osiągnąć po zapoznaniu się z całą treścią tekstu.
Długość i forma graficzna powinny być dopasowane do medium. Zwykle treści przeznaczone do publikacji w social mediach nie mogą być zbyt długie. Często używa się też gry słów lub nawiązań do motywów językowych, zaczerpniętych zwłaszcza z popkultury.
Warto pamiętać o tym w kontekście eliminowania złej praktyki, jaką jest „clickbait”. Czytelnik prawdopodobnie jednorazowo kliknie krzykliwy nagłówek, ale minięcie się z oczekiwaniami może wyzwolić w nim duże pokłady irytacji. W ten sposób kolejnym razem będzie uprzedzony do treści z danego źródła i po prostu ominie je wzrokiem.
Dobrze skonstruowany nagłówek to taki, który zapowiada wartościową treść zawartą w artykule. Ten mechanizm sprawia, że nawet część osób czytających jedynie nagłówki, zechce przeczytać dalsze partie tekstu w nadziei dowiedzenia się czegoś ciekawego.
Można to zrobić poprzez wyrazy angażujące zmysły odbiorcy i posługując się odpowiednimi przymiotnikami: nietypowy, stylowy, subtelny lub darmowy – to tylko podstawowe przykłady słów, które mogą pomóc w angażowaniu odbiorcy.
Zdjęcie główne artykułu: fot. Nick Morrison, źródło: unsplash.com