„Esencjalista” Grega McKeowna to książka opierająca się na ideach minimalizmu myślowego. Jest nie tylko dobrze napisana, ale i pełna praktycznych lekcji, przekonująco wprowadzając czytelnika w podejście „mniej, ale lepiej”. Autor przekonuje, że koncentracja energii i uwagi na tym, co najważniejsze, może zdziałać cuda dla naszego ciała, ducha, a nawet portfela.
Sam termin „esencjalizm” ma różne znaczenia, a korzeni jego powstania można doszukiwać się w starożytnej filozofii greckiej. Nikt inny jak sam Platon scharakteryzował pewien byt, „esencję” jako idealną formę o zasadniczych właściwościach, której nigdy nie jesteśmy w stanie dosięgnąć, ale możemy usilnie do niej dążyć. I tak na przykład nie możemy ręcznie narysować idealnego koła, ale próbując mamy w myślach jego idealną formę i podstawowe właściwości. Przez lata idea esencjalizmu zmieniała się i odchylała od klasycznej formy, a niedawno brytyjski strateg biznesowy Greg McKeown postanowił ostatecznie odłączyć esencjalizm od jego korzeni i przeniósł tę ideę w XXI wiek.
Napisana przez niego książka „Esencjalista” nie jest pozycją filozoficzną, a raczej strategicznym przewodnikiem po tym, jak żyć esencjalizmem. Kluczem jest według niego zrozumienie, że celem jest dążenie do istoty celu, a nie usilne i katorżnicze próby do dosięgania obranych celów w jak najszybszym czasie. Książka jest odpowiedzią na coraz większą presję, z jaką zmagają się ludzie na całym świecie – rosnące wymagania społeczne, własne ambicje, możliwości kreowane na nieograniczone, nacisk mass mediów na osiągnięcie sukcesu.
Autor próbuje przekazać, że podejście esencjalistyczne nie polega ani na tym, by zrobić więcej w krótszym czasie, ani na tym, aby zrobić mniej. Ważne, aby zajmować się jedynie rzeczami, które są właściwe, które mają dla nas szczególnie duże znaczenie. Próbuje przy tym zakwestionować popularne w dobie galopującego kapitalizmu podstawowe założenia, że „możemy mieć wszystko” i „musimy zrobić wszystko”. Proponuje zastąpienie ich dążeniem do „właściwej rzeczy, we właściwy sposób, we właściwym czasie”. Chodzi o odzyskanie kontroli nad naszymi własnymi wyborami dotyczącymi tego, gdzie spędzać czas i na co wydatkować energię, zamiast dawać innym pośrednie pozwolenie na dokonanie wyboru za nas w imię zasad powinności lub zwyczajów czy opinii innych.
W „Esencjaliście” Greg McKeown czerpie z doświadczenia i wiedzy zdobytej podczas współpracy z liderami najbardziej innowacyjnych firm na świecie, aby pokazać, jak osiągnąć zdyscyplinowane dążenie do właściwej rzeczy i paradoksalnie właśnie dzięki temu osiągnąć sukces.
Obierając drogę esencjalizmu decydujemy się na stosowanie dużo bardziej selektywnych kryteriów dla tego, co jest w naszym życiu istotne. Próbując na siłę nadawać podobny, wysoki priorytet wielu sprawom, ostatecznie żadnej z nich nie jesteśmy w stanie poświęcić wystarczająco dużo czasu, uwagi i zaangażowania, aby w pełni je rozwijać i pozwalać im wzrastać. Ścieżka skoncentrowana na minimalistycznej filozofii esencjalizmu pozwala nam właśnie odzyskać kontrolę nad naszymi własnymi wyborami i włożyć wysiłek w realizację najważniejszych celów i dążeń, bez popadania w obłęd, zapracowywania się i doprowadzania organizmu do wycieńczenia.
Esencjalizm to nie jedna rzecz, nie chodzi w nim o zmianę kilku niezdrowych nawyków, a raczej o przedefiniowanie sposobu myślenia o świecie, o próbę minimalistycznego myślenia, które prowadzi do wielkich osiągnięć, a przede wszystkim do wewnętrznego spokoju. Jest to dyscyplina, filozofia, drogowskaz, którym należy kierować się nieustannie, bez wysiłku. To ciekawa propozycja podejścia do życia, w tym szalonym i zabieganym świecie z całą pewnością potrzebna, aby przypomnieć sobie lub dopiero uświadomić co tak naprawdę jest dla nas ważne.
Zdj. główne: Bench Accounting/unsplash.com