Blogowanie już dawno przestało być tylko hobby. W ostatnich dziesięcioleciach stało się sposobem na zarabianie, a także ważnym elementem prowadzenia biznesu i budowania własnej marki.
Ponad połowa wszystkich użytkowników globalnej sieci marzy o prowadzeniu bloga i zarabianiu na nim pieniędzy. Niemal każda firma, by przyciągnąć i utrzymać odbiorców prowadzi bloga tematycznego. Głównym czynnikiem wpływającym na jego popularność jest treść oferowana czytelnikom. Należy zwrócić szczególną uwagę na wygląd i strukturę tekstu. A czy długość wpisu ma znaczenie?
Zacznijmy od tego, że wytyczne Google nie określają tej kwestii. Kiedyś artykuły blogowe były dość krótkie – maksymalnie miały około 1500 znaków ze spacjami. Niestety były też mało merytoryczne i słabej jakości. Obecnie podejście do tej kwestii jest całkiem inne – na pierwszym miejscu stoi użyteczność tekstu i wyczerpanie tematu, na które krótkie teksty nie zawsze pozwalają. Dlatego w praktyce mówi się najczęściej, że dobry tekst ma minimum 3000-4000 zzs.
A górna granica? Nie jest wyraźnie wytyczona, natomiast warto pamiętać, że zbyt długi artykuł może odstraszyć odbiorcę, który najczęściej tylko przegląda teksty, by znaleźć interesujące go informacje.
Krótkie wpisy blogowe, do 1500 znaków, sprawdzą się jako relacja z wydarzenia, news, zapowiedź itd. Napisanie ich nie zajmuje wiele czasu i można publikować je częściej, nie przeciążając odbiorców. Takie teksty nie muszą być treściwe i pełne szczegółów. Ich głównym zadaniem jest przyciągnięcie uwagi czytelnika, przekazanie mu najważniejszych informacji lub zachęcenie go do podjęcia określonego działania, np. zaangażowania się w akcję charytatywną lub wzięcia udziału w konkursie.
Krótkie teksty nie potrzebują dodatkowego uatrakcyjniania elementami wizualnymi, co jest niewątpliwą zaletą. Swoją niewielką objętością mogą zainteresować szczególnie osoby, które nie mają czasu na czytanie długich wpisów.
I tak i nie. Z jednej strony dłuższe teksty łatwiej wypozycjonować na wysokie miejsca w rankingach wyszukiwarek, z drugiej strony nie wszystkie grupy odbiorców lubią wpisy, na czytanie których trzeba poświęcić więcej niż 7 minut.
Osobnym problemem jest jakość samej treści. Łatwo stworzyć wpis na nawet 6000 zzs, „lejąc wodę” i nie udzielając konkretnych odpowiedzi na najważniejsze pytania, ale taki tekst nie zostanie dobrze oceniony przez użytkownika i algorytm wyszukiwarki. Podobnie jak artykuł, który nie wyczerpuje tematu, a wielu aspektów konkretnego zagadnienia dotyka jedynie powierzchownie.
Długie teksty muszą być przede wszystkim użyteczne, merytoryczne i wyczerpujące. Do napisania ich potrzeba więcej czasu, a często też odpowiedniego researchu. Warto też zadbać o czytelność takiego wpisu i jego aspekt wizualny, wykorzystując:
Taka sytuacja też może się zdarzyć – podjęliśmy się opisania skomplikowanego i wieloaspektowego zagadnienia i w efekcie artykuł blogowy zaczyna przypominać monografię. Jeśli do tego wpis jest ścianą tekstu bez grafik, wyróżnień w tekście i przejrzystej struktury, to prawdopodobnie większość odbiorców po prostu ucieknie, nawet go nie czytając. Co w takiej sytuacji? Jeśli nie chcemy marnować treści z potencjałem, możemy zdecydować się na podzielenie jednego artykułu na kilka części i publikowanie ich w ramach cyklu. Jeśli do tego dodamy w każdym tekście odnośniki do pozostałych części serii, to podbijemy atrakcyjność wszystkich.
Tworząc artykuł na bloga, nie skupiaj się za bardzo na jego długości. Weź pod uwagę te czynniki, które wpływają na pozycjonowanie. Choć dłuższy tekst łatwiej zoptymalizować z kilku powodów (np. większe możliwości naturalnego wplatania w treść słów kluczowych), to dla algorytmów wyszukiwarek liczy się przede wszystkim jakość i merytoryczność, przydatność i odpowiednie użycie fraz kluczowych.
Jeśli chcesz, by treści na Twoim blogu były atrakcyjne zarówno dla Twoich odbiorców, jak i dla botów Google’a, zadbaj o to, aby spełniały ich wymagania i oczekiwania. Długość tekstu jest sprawą raczej drugorzędną, ale dobrze przestrzegać prostej zasady – zawsze dopasowuj objętość wpisu do jego charakteru. Oznacza to, że newsy i opisy produktów mogą (a nawet muszą) być krótkie, ale już poradnik specjalistyczny powinien zgłębiać dany temat.
Zdjęcie główne: Dan Counsell/unsplash.com