Jako początkujący copywriterzy stoimy przed dylematem, gdzie szukać zleceń, aby zbudować portfolio i zdobyć zaufanie pierwszych klientów. Z naszą listą zadanie to może okazać się nieco prostsze.
Określane jako „zło konieczne” przez doświadczonych stażem copywriterów, mają jednak swoje plusy. Przede wszystkim, zarejestrować na nich może się każdy i zdecydowana większość jest darmowa. Często, podczas rejestracji, wymagane jest napisanie tekstu próbnego.
Niestety, oferowane stawki są bardzo niskie. Nie pracujemy również na swoje nazwisko, często jesteśmy tylko loginem i nie wiemy nawet, gdzie dokładnie zostaną opublikowane nasze teksty. Nie mamy również bezpośredniego kontaktu z klientem, ponieważ korespondencja odbywa się przez portal. Wielu osobom nie odpowiada też system oceny copywritera, który jest w zasadzie bezosobowy. Np. otrzymujemy za tekst 4/7 punktów, często bez jakiejkolwiek argumentacji i merytorycznego feedbacku. Możemy więc tylko zgadywać, co nie spodobało się klientowi.
Reasumując, nie jest to opcja specjalnie kształcąca, ani intranta. Mimo wszystko, to dobre rozwiązanie dla kogoś, kto chce pracować dorywczo i sprawdzić, „z czym to się je”. Kolejną dużą zaletą jest fakt, że mamy do wyboru klientów z różnych branż i jest to dobre miejsce, by nauczyć się wyszukiwać informacje i ćwiczyć pisanie różnych form.
Jeśli jednak posiadasz już jakieś doświadczenie, raczej omijaj platformy z daleka. Czas spędzony nad tekstami, których stawki czasem oscylują wokół 1 lub 2 zł za 1000 zzs, lepiej poświęcić na bezpłatny staż w porządnej agencji reklamowej.
Przede wszystkim mowa o copywriterskich grupach na Facebooku, jak np. Copywriter poszukiwany – zlecenia dla copy, Zlecenia dla freelancerów czy Mam pracę dla freelancera.
Konkurencja jest spora, ale szanse na zlecenie również. Pomimo braku doświadczenia, także i tam możemy zdobyć zlecenia, jeśli zaproponujemy atrakcyjną ofertę i wykażemy się znajomością tematu. Pojedyncze zlecenia mogą z kolei zaowocować dłuższą współpracą, a zadowoleni klienci i ich rekomendacje zapewnią nam kolejny spływ propozycji.
Czyli portale typowo freelancerskie, takie jak Oferia, Oferteo czy Freelanceria, ale też ogólne portale ogłoszeniowe typu OLX czy Gumtree. Warto śledzić te witryny, ponieważ mamy do wyboru bogaty przekrój tematyczny oraz zdarzają się naprawdę atrakcyjne stawki.
Minusem jest konkurencja: na atrakcyjne oferty może „rzucić się” wiele osób w przeciągu dosłownie kilku minut. Nie musimy jednak poprzestawać na szukaniu pracy – również sami mamy możliwość się ogłosić. Często (zwłaszcza w przypadku jednego, pierwszego ogłoszenia) jest to opcja darmowa. Warto skorzystać z tego rozwiązania, bo w tym przypadku mamy okazję wynegocjować stawkę z kontrahentem bez pośredników.
Warto zorientować się, jakie agencje reklamowe są niedaleko nas i przejrzeć ich strony, w szczególności zakładki dotyczące kariery. Być może właśnie szukają nowych talentów? Nie musimy się ograniczać tylko do swojego rejonu, bardzo często agencje szukają pracowników, którzy będą wykonywali pracę zdalnie. Takie miejsca mogą zapewnić mnóstwo doświadczenia, a ponadto pozwolą nawiązać cenne kontakty z ludźmi z branży i wysłuchać cennych uwag bardziej doświadczonych osób.
Jest to zdecydowanie jedno z lepszych rozwiązań, które – dobrze skonstruowane – będzie naszą wirtualną wizytówką. Czy portfolio dla nas, jako początkujących copywriterów, będzie niezbędne? Owszem, na pewno wzbogaci naszą stronę, i to znacząco. Portfolio jest zresztą jedyną możliwością, aby zleceniodawca tak naprawdę przekonał się o naszych umiejętnościach. Oczywiście, wraz z nabytym doświadczeniem możemy uzupełniać stronę o kolejne zrealizowane projekty.
Na początek wystarczą podstawy: niech będzie to opis Twojej osoby i tematyka, wokół której chciałbyś się skupić w pisaniu. W ten sposób zleceniodawca będzie mógł sprawdzić nie tylko Twój warsztat pisarski, ale też styl i umiejętności przekonywania za pomocą treści pisanych.
Zdjęcie główne artykułu: fot. Marten Newhall, źródło: unsplash.com